piątek, 26 września 2014

Namotane

W ostatnich kilku tygodniach narobiłam sporo nowych prac.
Sypnęły się zamówienia na frywolitki.




To zrobiłam z wdzięczności




Potem dostałam zamówienie na dwie bransoletki dla nastolatek. Wyroby pojechały do Niemiec.



Zabrałam się za kolejne bransoletki z zaczepem na palec - tym razem czarne. Efekt mnie zaskoczył bardzo pozytywnie, wzór (a w zasadzie kompozycję) opracowałam sama, więc nie wiedziałam tak naprawdę co wyjdzie.





a w międzyczasie machnęłam jeszcze komplecik dla kuzynki.




Ledwie go odebrała, dostałam zamówienie na dwa kolejne zestawy bransoletek z kolczykami. Tym razem również wskazano jedynie ogólnie wzór kolczyków i kolorystykę, reszta to moja inwencja twórcza.



Chyba słusznie stwierdziłam, że czarny powinien być bardziej surowy - biżuteria robiona do czarnej kiecki.
Klientka komplety już otrzymała, zadowolona napisała mi, że są cudne - i super, inaczej nie ma frajdy.




I na koniec zapodałam naszyjnik do kompletu do tych czarnych bransoletko-rękawiczek na palec. Dodałam koraliki i łezki hematytowe, z rozpędu machnęłam jeszcze kolczyki - już ode mnie jako gratis :) bo nawet nie wiem, czy kobitka ma przekłute uszy.





A teraz to chyba wezmę się za bombki choinkowe. Szydełkowe robiłam w tamtym roku i myślałam, że w tym roku to powtórzę. I wymyśliłam, że najpierw spróbuję zrobić ażurowe bombki frywolitkowe. Nie widziałam takich w sieci, inne owszem są, na przykład takie


albo takie


ale ja chcę aby były puste w środku - właśnie ażurkowe.
A może zrobię bombki szydełkiem, a frywolitką gwiazdki?


Jak myślicie?









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A Ty, co o tym sądzisz?