czwartek, 31 października 2013

Kilka tekstów z pewnych urodzin

Dwa dni po urodzinach Syna, urodziny ma Bratanek Młodszy. Właśnie skończył pięć latek, był tort oczywiście ze świeczkami i kilka dzieci z rodziny do zabawy.
Dzieci - jasna sprawa - przyprowadzili dorośli, którzy w swoim gronie rodzinnym bliższym i dalszym zasiedli do kawy, wina, jakichś przekąsek i sobie prowadzili luźne, sympatyczne pogawędki.
Padło kilka tekstów wartych uwiecznienia w internetowych odmętach.

Przyszliśmy jako pierwsi. Mąż pozbył się butów ujawniając nowiutkie skarpetki koloru popielatego z ciemniejszymi palcami. Jego rąbnięta żona, czyli mła, rzekła udając szczerą troskę
- kochanie, buty ci przemokły (a przecież suchutko i cieplutko)
Na to Brat do Męża:
- a ja myślałem, że masz takie skarpetki
Na to Bratanek Starszy zdumiony:
- to pada ?

Dyskusja na temat 6latków w szkole. Mama oznajmia:
- Córka Młodsza (czyli ja) poszła do szkoły jako 6latka, bo była mądra.
Na co mój Mąż podkreślił
- była !
Chachacha - zaprawdę nie wiem z czego tak wszyscy ryczeli.....................

Pytanie do Brata Bratowej
- ile lat miała twoja Żona jak ją poderwałeś?
- hmm, 17cie? - odpowiada zagadnięty, który przyszedł z żoną i trójką dzieci, z których najstarsza córka siedziała z nami.
- nooo, wasza córcia ma już 14cie to musisz uważać - pada stwierdzenie, a znając osobę mówiącą te słowa wiem, że podkreśla w ten sposób wyjątkową urodę dziewczyny
- no tak, ale Córka jest rozsądna

Tato nie potrafi sobie poradzić z pewnymi funkcjami aparatu w telefonie.
Poprosił o pomoc i instrukcje jak się to robi, bo chce przyprawić komuś rogi......

Brat opowiada o pożarze i prezentuje jak to ktoś krzyknął "pożaaar". Z drugiego pokoju słychać krzyk Bratanka Młodszego: "pali się, pali się, uciekaaajcieeee, pooożaaar !!!".


Wesoło było.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A Ty, co o tym sądzisz?